Komentowanie ;) i zadawanie pytań

Mamy do was prośbę.
Komentujcie nasze posty!
Mariolaa., Smerfetka290101, Sapphire

Jeżeli chcesz zadać którejś z nas pytanie zadaj tu:
Sapphire http://ask.fm/Ametyst

Czekamy na pytania!

niedziela, 7 lipca 2013

Co to za ciekawa data - 7 lipiec + 5.Dom Sibuny

Elo elo!
<33
A wiec bez dłuższego wstępu.
Co takiego ma w sobie data 7 lipiec? Otóż jak powiedziano w 1 sezonie tego dnia urodzi się wybraniec/wybrana (dokładna data brzmi 07.07 7:00 rano)
Więc dziś mają swoje urodziny takie postanie jak:
-Nina Martin
-Joy Mercer
-Sarah  Frobisher - Smythe 




5.Dom Sibuny 
W pokoju obok gdzie przebywały Willow, Joy oraz Mara wstrząsy objawiły się poprzez delikatne ruchy firanki czy przewieszonych przez parawan ubrań.Jednak żadna z nich nie zauważyła niczego.Pochłonięte rozmową nie zwróciły większej uwagi na piski obok. Dobrze wiedziały że najpewniej mysz przebiegła przez środek pokoju na co mogły tak zareagować.Jednak szykowała się poważna sprawa, którą wszczęto roztrząsać na podłodze, niczym za dawnych lat.
-Zacznijmy od tego że Sibuna znów działa.- uśmięchnęła się Amber przeczesując włosy palcami.
-Amber- jęknęła Nina- To jeszcze nic nie znaczy...
-Co ona tak teraz leci do zagadek? - szepnęła Patricia na co najbliżej siedzący Fabian odpowiedział 
-Nie nadążysz za nią. 
-Lepiej opowiedzcie wszystko to co się zdarzyło.- ponaglił Eddie wywracając oczami.
Tu przytoczono wydarzenia sprzed pięciu minut pokazując zawartość znalezionego pakunku.Patricia wraz z Amber jedna przez drugą opowiadały co nastąpiło.Jedynie Nina blado się uśmiechając potakiwała.
-Pokażcie to zdjęcie.- rozkazał Fabian.Wziął rulonik w dłonie i przez chwile uważnie się przyglądał białej, pustej stronie po czym rozwinąwszy  spojrzał na twarz kobiety.Była smutna, zmartwiona a może po prostu zmęczona.Patrzyła gdzieś, pustym wzrokiem.-Sądzicie że to ta Maria?
-Tak- przytaknęła Nina zaciskając wargi
-Ja sądzę że to Maria...Maria Frobisher - Smythe. - kątem oka dostrzegł że Nina ma poważniejszy wyraz twarzy niż dotąd.Trochę się o nią martwił.Czyżby się zmieniła?
-Co automatycznie daje mi podstawy aby sądzić że nadawca był sam Robert.- stwierdził Eddie.Na samą myśl o tym człowieku zrobiło mu się dziwnie.Poczuł nieprzyjemny chłód na plecach.
-Chyba że miała ona kochanków. - stwierdziła Amber powracając do roli typowej blondwłosej..
-Zobaczcie też na datę.- zaczął Alfey , który teraz dopiero zaznajomił sie z treścią karteczki.- 29 listopad 1921 rok.
-Co w związku z tym? - zaczęła Nina
-O ile się nie mylę, dokładnie rok potem natrafiono na ślad grobowca Tutenchamona.- stwierdził wyniośle.Więc Sibuna nauczyła go dużo.
-Zaczyna się...- jęknęła tym razem Patricia
-Układało by się to w logiczniejszą całość.Tyle że nie nie wiem czy to na pewno ta Maria jest Marią Frobisher...
Nina wzięła głęboki wdech po czym powiedziała:
-Poszukaj Fabian a znajdziesz.Słuchajcie muszę wam coś powiedzieć.- znów na jej twarzy malował się grymas.
-Słuchamy.- powiedziała Amber 
-Emmm..więc...ja chciałam wam powiedzieć...-zacięła sie na moment po czym zrezygnowana że nie jest na tyle odważna wycedziła-Sądzę że powinna być tu Joy.W końcu należy do Sibuny tak.?
-Ok.Słuchajcie...na następnym zebraniu po prostu jak sprowadzimy całka sytuację.? - ucieszyła się Patricia
-Wybiła dziesiąta...- zaczęła się znana regułka dobiegająca z dołu.Automatycznie wszyscy wstali.
-Jutro.Przed śniadaniem.Tutaj.Wszyscy.- zarządził Fabian.Kiedy zaczęli wychodzić zatrzymał się w progu i spojrzał na Ninę.
-Wszystko w porządku? 
-Jak najbardziej.Jestem trochę zmęczona.- uśmiechnęła się blado opierając się o drzwi.
-Jutro pogadamy jasne?- mrugną do niej na co dziewczyna zarumieniła się.
-Musimy.- przytaknęła.
Fabian pogłaskał ją po policzku.Zdecydowanie tęsknił za nią.A zwłaszcza za jej oczami.Pełnymi ciepła.Tak, teraz wiedział co stracił przez rok a co znów odzyskał.Pochylił się i pocałował ją delikatnie w usta.Nie protestowała, co oznaczało że jej się spodobało.Oderwał się od niej na chwilę i powiedział po raz któryś:
-Tęskniłem.
-Ja tak samo.- po tych słowach pocałowała go w policzek na dobranoc i kiedy wyszedł zamknęła drziw.
Tak, zdecydowanie i ona tęskniła za nim.Mimo wszytko tak strasznie cieszyła się że jest teraz niedaleko niej.Blisko.Przygryzła wargę.
-Nino.Jak ja ci zazdroszczę! - pisnęła Amber i wraz z buntowniczką przytuliły ją w tym samym czasie.

Może być.?
Mariola
Sibuna :*
 

 

4 komentarze:

Zostaw komentarz ; ) Ale bez reklamy.!!

Obserwatorzy