Komentowanie ;) i zadawanie pytań

Mamy do was prośbę.
Komentujcie nasze posty!
Mariolaa., Smerfetka290101, Sapphire

Jeżeli chcesz zadać którejś z nas pytanie zadaj tu:
Sapphire http://ask.fm/Ametyst

Czekamy na pytania!

piątek, 5 października 2012

House of Anubis

Hej. Dziś kolejna cześć, ale zanim...

Do Anonimka: Sorki, ale mnie nie złapałeś. Nie skopiowałam tego, i nigdzie indziej nie wiedziałam takich opowieści. Jeżeli są to raczej przypadek.


Ja na serio staram się nie kopiować. Czasami jednak wiedzę gdzieś jakąś fajną informację i ciężko określić ją w innych słowach, niże te które są napisane. Takie nazwane przez was "kopiowanie" zdarzyło mi się raz podczas choroby, kiedy byłą taka awantura ze strony Anonima.


A teraz przechodzę do notki:

-Jak macie na imię?-zapytała niezręcznie Laura.
-Julia
-Melanie
-Charlie
-Ben
-Sandra
Powiedzieli wszyscy prawie jednocześnie.
-To bardzo...
-O, jesteście już aniołki! Jestem Margaret.-powiedziała pani wyglądająca na pracownicę.
-Dobry wieczór pani.-powiedziała Laura nie wiedząc jak się do niej zwrócić.
-Och słońce, mów do mnie Margaret.

Gdy skończyła się kolacja do salonu wszedł pan. Nie młody nie stary. Wyglądał na niezadowolonego.
-Dzień dobry.-powiedziała Jo dość na luzie.
-Ech, kolejne przyjechały. Nieznośne dzieciaki.
-To Viktor.- powiedział ten miło wyglądający chłopiec Charlie.-Nienawidzi wszystkich nastolatków.
-Na wzajem.-dodał Ben, czyli chłopiec biorący kolejną porcję chleba z salami do buzi.
-Jak tu trafiłyście?-zapytała Julia zmieniając temat.
-Nasza mama tu mieszkała.-powiedziała Laura.
-Moja mama też tu mieszkała.-powiedziała Melanie.
-Mój tata tu mieszkał.-powiedział Ben przeżuwając.
-Mój też.-dodał Charlie.
-No moja mama też.-dodała Sandra.
-Moja mama tu pracowała.-powiedziała Julia.
-Fajnie.-powiedziała miło Laura.

-Gdzie będziemy mieszkać?-zapytała Jo Margaret.
-Na razie wszyscy śpią na dole w pokoju, bo jeszcze nie wszyscy przyjechali i nie możemy was podzielić.
-Acha, dobrze.


Siostry zadzwoniły do mamy kiedy były na spacerze dookoła domu.
-Wiesz mama, tutaj wszyscy oprócz Julii mają rodziców, którzy chodzili do tej szkoły.
-Pewnie to moi znajomi. A Julia jak się znalazła w tym internacie?
-Jej mama tu pracowała.
-Z wielką chęcią poznam ich wszystkich włącznie z Julią. Kiedy są odwiedziny?
-Niedługo są urodziny Margaret. wtedy się wszyscy zjeżdżają.
-To na pewno przyjadę też z tatą. No dobra kochane, muszę już kończyć.
-Do zobaczenia mamuś.
-Pa.


Zaraz po ich powrocie do Jo podszedł Ben.
-Masz chłopaka?




Na dziś tyle. Wieczorkiem dodam nowe postacie do "Występują". Zaglądajcie tam i czytajcie o postaciach, bo warto. ;)

Smerfetka290101

14 komentarzy:

  1. Masz wielki i to wielki talent dziewczyno.! chcę więcej ;].

    + zapraszam do mnie. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja nie robię awantury tylko mówię bo już nie raz spotkałam się z wrednym kopiarstwem.A ty odrazu na mnie huzia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, ja mówię o tym Anonimie, który powiedział że skopiowałam informacje co do Nathalii i jej "rany" na czole. Chyba ze jesteś tym Anonimem...

      Smerfetka290101

      Usuń
  3. Nie jestem tym anonimem jestem Kamila i nie znoszę kopiarstwa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A z jakiego miasta jesteś KAMILO?

      Usuń
    2. A co cię to interesuje?
      Kamila

      Usuń
    3. Ciekawość.! Po prostu z kimś kojarzysz mi się. Ale jak nie chcesz to nie mów.

      Usuń
    4. Jestem z Wrocławia
      Kamila

      Usuń
  4. Nie bierz sobie tego za bardzo do serca..ale .. jak dla mnie ten scenariusz jest trochę dziecinny ...Ale skoro innym się podoba , to pisz dalej .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy ja wiem... Może i jest... Nie wiem, nie potrafię ocenić sama siebie. Ale jeżeli się podoba niektórym osobą, to nic nie stoi na przeszkodzie pisania dalej. ;)

      SMerfetka290101

      Usuń
  5. Fajny scenariusz!!!

    OdpowiedzUsuń

Zostaw komentarz ; ) Ale bez reklamy.!!

Obserwatorzy