Heloołł ; 3 Jak wrażenie po dzisiejszym odcinku? Czyli zmaganiom sportowym i 'hasaniu' Jerome'a za Joy? Patrzyłam właśnie na swoje pierwsze notki... Pamiętam jeszcze swoje ówczesne nastawienie. Miałam być optymistyczna, z radością oczekiwałam na 3 sezon. A teraz... Scenarzyści mnie zepsuli ^ ^. Pojawiła się nowa plotka: jeden Anonimek powiedział mi, iż 4 sezon się odbędzie z Amber i Niną, ale bez Mary i K.T. Nie wiem czy to prawda... Raczej nie... Za to na baje.pl, ktoś napisał, że nakręcono scenę, w której K.T i Fabian się całują., lecz została ona usunięta bo to by było nielogiczne. Chyba by tak nie pokręcili, ale znając wyobraźnię naszych scenarzystów, to wszystko się może zdarzyć.
<3
Pocałunku Jeroy nie było w tym odcinku! Yeahh ^ ^. Chociaż mielibyśmy to z głowy... jeśli to miał być ostatni. Zauważcie tylko, jak szybko zapomniano o Willome. Kiedyś roiło się od komentarzy: "Ooo moja ukochana para, są tacy sweet i uroczy, SQUUEEE!". Teraz sensacją jest Jeroy, który już ma rzesze fanów. Na yt jest coraz więcej filmików z nimi związanych np. ten:
Piosenka to Mirrors (Justin Timberlake). Postanowiłam sprawdzić jej tłumaczenie i poszukać fragmentów, które mogłyby pasować do Jeroy.
"Wracając do Ciebie uświadomiłem sobie
Że Ty zawsze tu byłaś
To jest tak jakbyś była moim odbiciem
Moim lustrem wpatrującym się we mnie"
"Po prostu machnij ręką na przeszłość"
"Wczoraj jest historią
Jutro jest tajemnicą"
Jutro jest tajemnicą"
"Widzę, że się na mnie patrzysz"
Z bólem serca, przyznaję, że pasuję... Chce być obiektywna i ocenić to szczerze, z innego punktu widzenia. Zawsze będę zwolenniczką Jary, ale... tej starej. Ta jest inna, dziwna i tak bardzo obca... Nie jak tamta, która nauczyła mnie, że trzeba dawać ludziom szansę i każdy, nawet ten najbardziej ponury, ma w sobie, choćby odrobinę dobra. Przypuszczam, że nigdy nie polubię Jeroy, ale spróbuję ich zaakceptować. Tak dla samej siebie. Przecież nie będę do końca życia ryczeć z powodu Jary. Ale jestem tylko głupim, niedorobionym dzieckiem i mam prawo okazywać emocję ^ ^. Może ulżyć. Chodzi mi tylko o to, że zmienili wszystkim charaktery. A jak Jerome ma się zakochiwać w Joy to... niech to zrobią w wiarygodny sposób. Tak żebym mogła w to uwierzyć. Wtedy to zaakceptuję. Jeśli każdy będzie zachowywał się jak powinien i nie starci już ani grama swojej osobowości to... dam sobie spokój. Zakochiwać powinno się stopniowo, a nie przez 10 minut. Więc... niech tą zrobią bardziej realistycznie, bo ja naprawdę nie kupuję ich tandetnego scenariusza. Niech zakochuję się w kim chce... ale po ludzku. Tak zwyczajnie...
Sapphire.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw komentarz ; ) Ale bez reklamy.!!