Komentowanie ;) i zadawanie pytań

Mamy do was prośbę.
Komentujcie nasze posty!
Mariolaa., Smerfetka290101, Sapphire

Jeżeli chcesz zadać którejś z nas pytanie zadaj tu:
Sapphire http://ask.fm/Ametyst

Czekamy na pytania!

piątek, 4 maja 2012

Scenariusz 1 + Fotki

Hej.! Dzisiaj mam dla Was...scenariusz-mój. Wiem-nie umiem pisać. Napiszcie w komentarzu czy Wam się podoba i czy chcecie dalsze ok...Czytajcie i ...śmiejcie się z mojej durnoty..;)


A i zacznę odrazu od wydarzeń z ostatniego odcinka...czyli Fabina się pocałowała, wszyscy się przytulają i...
Scenariusz 1 


Hol


W(wszyscy):<przytulają się>
V(victor):<przygląda im się z góry i patrzy na złote łzy>
W:<rozchodzą się,zostaje tylko Nina>
N(Nina):<wychodzi z domu>


Gabinet Victora


V:Po co zostawił mi złote łzy,Corbiere.? Hmmm.? <gładzi Corbiera>...a może...<wyciąga księgę Isis> może tutaj coś...<przewraca kartki> złote łzy...złote łzy...<zamyka nerwowo księgę> nie ma tutaj nic co mogłoby się przydać.! ...Zaraz..zaraz...<przypomina sobie sceny z dzieciństwa>


-OV(ojciec Victora) :Jeśli chcesz udowodnić,że nie jesteś bezużyteczny to wyciągniesz od niej w końcu gdzie schowała kielich i złote łzy...!


-MV(mały Victor): Ale tatku. Po co te złote łzy.? Sara to moja przyjaciółka...Nie chce jej krzywdzić.


OV:Jeżeli chcesz żyć wiecznie to zdobędziesz złote łzy.! Są bardzo ważne w przepisie na eliksir...


<koniec wspomnień> No tak...eliksir życia....<szuka rozdziału o eliksirze> Jest.! ''Złote łzy''-główny składnik...ale...O nie.! Do tego potrzebuję kielicha...O nie.! Jak mogłem pozwolić żeby Rufus go spalił.?!


Salon


E(Eddie) i P(patricia): <tańczą>
P:Wiesz coś o tym ''Osirianie''.?
E:Tylko tyle,że jestem nim ja.A co.?
P:Nie nic. Z ciekawości pytam.
M(mara) i J(Jerome): <siedzą na kanapie>
M:A więc powiesz mi gdzie się podziewałeś<uśmiecha się>
J:Emm...Ja...Załatwiałem sprawy z kolekcjonerem klejnotów.Więc dlatego teraz mam go tutaj.<mówi z zakłopotaniem>
M:Oh...To takie odważne...Jestem z ciebie dumna...<przytula go>
Mi(Mick):<patrzy na nich z zazdrością>
Al(Alfie):<podchodzi do niego i klepie go po ramieniu> Nie przejmuj się stary,to nie jedyna laska na świecie.
Mi:Jasne...<odchodzi>
F(fabian):<podchodzi do Amber> Hej,widziałaś Ninę.? 
A:Nie,sprawdź może na zewnątrz....
F:Ok,dzięki.<odchodzi>


Przed domem


N:<siedzi zamyślona na ławce>
F:<podchodzi>Hej,co tak siedzisz.? Chodź potańczyć.
N:Myślę...I cały czas zadaję sobie pytanie...''Czy oni wrócą.?''
F:Ale kto.?
N:No Rufus i Senkhara.!
F:Hej,przecież sama widziałaś, z nimi to już koniec..Teraz będziemy mieć normalne życie.<łapie ją za rękę i ciągnie w stronę domu>
N:Tak,napewno<mówi niepewnie>


Gabinet Victora


V:A może jednak nie jest spalony.?<idzie do salonu podchodzi do:P.Sweeta i Jaspera> Eryku,mogę na słówko.?
Ja(Jasper):Ależ nie krępuj się,Victorze.Mów przy mnie<śmieje się>
V:Wybacz ale to rozmowa w cztery oczy.<patrzy przekonująco na P.Sweeta.>
P.S:Ah tak.Zaraz wrócę.
V i P.S(P.Sweet):<odchodzą i idą do gabinetu Victora>


W gabinecie Victora


P.S:A więc Victorze,co jest takie ważne,że ściągłeś mnie tutaj.?
V:Nareszcie znalazłem głowny składnik eliksiru.!
P.S:Chcesz mi powiedzieć,że znalazłeś złote łzy.?!
V:Tak mam je...
P.S:Ale...z kąd ty...?
V:<przerywa mu> Nie ważne.Teraz najważniejsze jest to,że będziemy żyć wiecznie.! 
P.S:I w jaki sposób chcesz to zrobić.? Przecież mówiłeś,że Rufus spalił kielich...
V:Tak...ale jestem niemal pewny,że te dzieciaki nie zawiodłyby Sary.Napewno uratowały kielich.
P.S:Ale nawet jeśli go uratowały,to gdzie on jest.?


W tym samym czasie w salonie.


N i F:<tańczą>
N:Pójdę się napić.
F:Pójdę z tobą.<uśmiecha się>
N i F:<idą do stolika z piciem>
Al:<biegnie w ich strone z kubkiem pełnym oranżady i wylewa picie na Ninę>
N:Alfie.! <mówi wściekła>
F:Spokojnie.Spierze się<uśmiecha się>
N:Idę się przebrać.<idzie,wchodzi po schodach i słyszy rozmowę Victora i P.Sweeta>


Gabinet Victora


V:Nie wiem gdzie on jest ale się dowiem...
P.S:A może potrzebujesz czegoś jeszcze.?
V:Nie. Kielich znajdę a eliksir odtworzę. A wybrana mieszka w tym domu.
P.S:Nie możemy ryzykować dobra uczniów,Victorze.!
V:Eryku,jeśli ci się coś nie podoba to...<coś mu przerywa>
N:<potyka się na schodach>
P.S:Co to było.?! 
V:Kto tam jest.?!<wychodzi i idzie w stronę Niny>




Ok to na tyle. Piszcie czy Wam się podobało czy nie... Jestem otwarta na krytykę;)


I parę fotek:


Plik: AsESyDmCMAAjHX5.jpg
Plik: KlarizaClayton.jpg
Plik: Tumblr m3f9unQA0V1rrupodo1 500.jpg
Plik: Tumblr m1978zPkmj1r95w7yo1 500.gif







Napracowałam się nad tą notką więc proszę o komentarze;)




Komentujcie;)


Pozdrawiam Paulaa.

8 komentarzy:

  1. Genialny scenariusz !! Pisz więcej ! A kiedy będzie scenariusz Kasi ? :*

    Paula ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Super scenariusz, pisz dalej!

    Megi ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Kiedy kolejny?!
    I jak w ogóle można przerwać w takim momencie!!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. super scenariusz ;))
    pisz dalej ;))

    OdpowiedzUsuń
  6. Super scenariusz , musisz pisać dalej ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zgadzam się powyższymi komciami. Musisz pisać dalej! Masz talent ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny scenariusz <3 Czekam na kolejny ;*

    OdpowiedzUsuń

Zostaw komentarz ; ) Ale bez reklamy.!!

Obserwatorzy