Powspominajmy! Fabina

Witaaam ;3 Zapraszam na spóźnioną notkę wspomnieniową Fabiny. Przepraszam, ale nie mogłam się ze wszystkim wyrobić (DOM, DZIECI NA GŁOWIE!). Żeby już nie zanudzać was moimi 'niezwykle ciekawymi' monologami, przechodzimy do notki:

Kochani nie? ♥

Niestety... Para nie doczekała się happy endu, a wszystko to jest zasługą Waldzia! Postanowił, iż Mabian będzie fajniejszy. Cóż, niektórzy ludzie mają drobne problemy z psychiką i trzeba ich zrozumieć....

W sumie to dziwne... Byli parą głównych bohaterów, to chyba jasne, że powinni być razem. A tu taka niespodzianka.... 

Ojoj ♥ .... Ten pamiętny kiss na końcu 1 sezonu ♥ Zapadł w pamięć, niewątpliwie ;) Wasza reporterka jest autentycznie wzruszona. Idemm po chusteczki z Biedronki (bardzo praktyczne i wydajne).

Ok, to jedziemy od początku: Fabian jako jedyny nie był zrażony do Niny, co świadczy o jego dobrym serduszku :) Uważam to za strasznie słodkie z jego strony. Pozostali mieszkańcy Anubisa nie wysilali się w relacjach z nowo przybyłą - zwyczajnie jej nie lubili, a raczej nie chcieli poznać. Wyrobili sobie opinie. Wydaję mi się, że to była (w jakimś stopniu) miłość od pierwszego wejrzenia (Jezu, to tak głupio brzmi ^ ^).  Fabian chyba czuł, iż Nina jest to właściwą, bo był w stanie poświęcić dla niej przyjaźń z Patricią, która nie darzyła jej sympatią. Ale co się będę rozwijać, przecież wy to wiecie :P

Mimo, że Rutter był zwykle spokojny i nieco tchórzliwy, zawsze ją bronił. No więc... To musiało być coś ;)

"I wciąż jeszcze jestem przy Tobie."

"Także, moja Wybrana"

Śliczni byli... Miło było patrzeć, kiedy Rutter przełamuję swoje lęki, byleby tylko zaimponować Ninie. I nawet kiedy zerwali, ich uczucie nie wygasło (przykro Joy ;c). Wspierali się. Byli przyjaciółmi i mogli na siebie liczyć. To zdzierstwo ich od siebie oddalać - tu powinnam wygłosić KOLEJNY monolog o istnieniu związków na odległość.

Najbardziej irytuje mnie to, że tak szybko o niej zapomniał. Owszem, był załamany, ale... niedługo. W końcu w finale 'zakochał się' w Marze (nie ma to jak miłość w niecałą godzinę, powtarzam się wiem - chociaż... coraz bardziej zacieśniają limit czasowy). To naprawdę nielogiczne i myślę, że bardziej sensowne byłoby gdyby chodził z Joy, chociaż nie pałam szczególną sympatią do Jabian'a. Fabian pasuję mi tylko do Niny i vive versa. Żadne Mary ani Joy'e. 

"Czuję się lepiej, patrząc na gwiazdy. Myślę, że Nina patrzy na te same gwiazdy. Bez względu na to gdzie jesteśmy, one nadal będą takie same".

Nie zapomniałby o niej... To co zrobili w 3 sezonie, jest nierealne. Przepraszam, że ciągle to powtarzam, ale taka jest prawda. Zrobili bagno, zamiast serialu. Byłam zachwycona końcówką pierwszego, drugiego... a potem już nawet nie skomentuję. "Głupio wyszło" to za mało powiedziane. Podróba Peddie przetrwała. Nie zrozumcie mnie źle, bardzo się z tego cieszę, ale... wszystko było sztuczne. To nie jest to Peddie, które tak bardzo polubiłam. Eddie stał się poważny i... nie podoba mi się w roli głównego bohatera. O wiele bardziej lubiłam jego wcześniejszą wersję. Patt też... Pufff.

Przytulasy ♥

Mam nadzieję, że nie doczekam takich widoków Mabian'a... Za dużo cierpień. Już nic mnie w życiu nie zdziwi... Nawet kiedy hajtną Eddie'go z Denby. Nic...

~♥~

Dobra... Teraz będziemy smutać przy filmikach (*le idzie po następne opakowanie wydajnych chusteczek z Biedronki). Noo....

Ten jest fajny... Ukazuję momenty z pierwszych odcinków HoA. Można powspominać...

Tutaj z kolei drugi sezon, tak dla odmiany ^ ^ Just a Dream jest jedną z moich ukochanych piosenek i chyba najlepszą, która pasują do Fabiny. Uznali tak również twórcy niemieckiej wersji, zresztą zobaczcie sami:

Taki mały przerywnik... Ci Niemcy to jednak mądrzy ludzie (nie zakochują się w 10 minut)... Przy nich, możemy schować się z naszą wersją. Waldzio pochwal się, jak bardzo udało zniszczyć Ci się oryginał? Może nie, żal patrzeć. Wstyd.

Wracając do Fabiny: zauważyłam, iż Waldzio pominął jedną ważną rzecz. Nina napisała w liście, że Ozirion i Wybrana nie mogą być blisko siebie. Taa... A co było w drugim? Wspólnie walczyli, pokonywali zło, jest jej opiekunem, musi przy niej być... CZY WY W OGÓLE PAMIĘTACIE O CZYM BYŁ 2 SEZON? Nie wierzę, że to ten sam scenarzysta. Co prawda, starość nie radość, ale skleroza do tego stopnia? Szczęście, że nie zapomnieli tytułu (Tajemnice Domu Bałwanów).

Chyba najlepszy jaki znalazłam... Jestem nim oczarowana ♥ Kultowe momenty Fabiny z 1 sezonu. Pięknie wykonany, profesjonalny montaż... ktoś się przyłożył ;)

Przed i po...

Joy - mistrz drugiego planu ^ ^

Są dla siebie, nic dodać nic ująć... Nie widzę ich u boku nikogo innego. Pasują do siebie... tak po prostu ♥

Ok... To ja będę kończyć. Idę zrobić śniadanko c: Kogo wspominamy w następnej notce? Możemy nawet Victorbierre, którego kurde było mało w 3 sezonie (najpoważniejsze wykroczenie)! Jeszcze raz przepraszam za opóźnienie (tak jak na pierwszej lekcji w poniedziałek... ^ ^) i obiecuję szybsze uwinięcie się z następną. 

Tak w ogóle ciągle wierzę, że Amfie, Jara, Fabina i Peddie są razem ^ ^ Nikt nie wie co stało się po finale... dopisujemy koniec, zabijmy Waldzia i resztę hultai! Moje nastawienie wywodzi się z pewnej piosenki, od której ostatnio nie mogę się uwolnić. Coś pozytywnego...

"Bajka ta powinna mieć dwa zakończenia - w drugim miłość i na jawie także trwać" ♥

Uwielbiam ten fragment. Kto wie, może jakiś dobry anioł zwróci uwagę na nas (nie fanów Jeroy'a, Walfie itp.) i coś się zmieni? Hyhy, płonne nadzieje. Ale  można je mieć... Marzenia nigdy nie uciekną... Ich nikt nam nie zabierze ;)

Do napisania ♥

Sapphire.