Scenariusz cz. 4

Heej.:*(Alicee.;*)

Sorry, ze wczoraj nie napisałam ale:

-bolał mnie OKROPNIE brzuch :/

-jak stałam to w głowie mi się kręciło:/

-od patrzenia na ekran komputera nie dobrze mi się robiło:/

-i nie powiem ile tabletek wzięłam i ile razy wymiotowałam..Więc..

Dzisiaj piszę :))

Hmm.. od czego zacząć...

Dzięki Klaudii za te posty :))

Scenariusz??

Ok. 

Scenariusz cz.4 :)

(Jest krótki :/)

A:To znaczy...

N:Wiesz, że mieszkam tu pół roku??

A:I z tego powodu jesteś taaka przygnębiona??

N:Nie.. Dzisiaj jest.. rocznica śmierci moich rodziców.

A:Ohh..

N:Spadła na mnie kuupa nieszczęścia..

A:Czemu??

N:Fabian całował Joy, dziś jest rocznica, nie wiem czego szukać, nawiedza mnie jakiś duch..POMOCYY!!(przewraca się na łóżko Amber)

A: Co ty robisz!? To oryginalna pościel od.. Ty płaczesz?

N: Nie..(ociera łzy)

A:no przecież widzę!!

N"No może.. Tak.. Ale ja kocham Fabiana, nie potrafię bez niego żyć, a ta metamorfoza NIC nie da!!

A: A może jednak da..?(robi minę 'głupiej blondi') Moze nie będziesz wyglądać jak byś pożyczyła ciuch od 100-letniej babci.?

N:Amber!! Tu nie chodzi o moje ciuchy.. Tu w grę wchodzą moje uczucia..

A: Dalej, rusz sie. Jutro będziesz KOMPLETNIE inna osobą..

(rano, 7.30)

A: Nino! Obudz sie!

N:Co?

A:Wstawaj!! Ubierz się w to.

(15. minut później)

A: WoW!!. Pięknie wyglądasz, ale oczywiście JA lepiej :)) (uśmiecha się)

(Nina wygląda :

+

Fryz:

taki jak tu:D

Makijaż-brak

Amber:

tylko sukienka !!:

Buty:

fryz:

tak jak tu!!

Naturalny, lekki makijaż :D)

<schodzą na dół>

Jo: Złotko..? Zjemy dzisiaj obiad..?

F:taa.

Jo:Patrz, Amber i ''plastik" idzie..

F: Taa.. (w myślach-->) Ale pięknie Nina wyglądaa!

N:Hej.

A:Witam. Przedstawiam Wam "nowa" Ninę!!

Wszyscy biją brawo, oprócz Joy.

Al:Amber, supcio, ale.. Pójdziesz dziś ze mną na ... Yyyy. 

J:(szepcze) Kolację.

Al:yyy.. Kolację.?

A:Alfiee..NIE!! zrozumiano??

AL;proooooooooooooooooooooooooooooooooooszę!!

N: Amber.. Zgódź się!

A; ok.. o której?

Al:yyyyyyyyyy..  yyy.. 19..?

A:Okej, tylko bez ŻADNYCH buziakóW!

Al:Ohh..Trudno.. (Odchodzi smutny)

T: Śniadanie!!

<Nina siada, a kominek nagle "mówi"- Otwórz mnie dziś w nocy..>

N:AAAAAaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!

T: Co sie dzieje??

N: (upada na podłogę)

____________________________________________________________________________

podobało się?

Sorki, ze takie krótkie.

Nie miałam weny..

Nie wiem kiedy kolejny scenariusz.

2 komentarze i będzie jak najszybciej.;)

Alicee.:*